
Wystartowaliśmy z ogromnymi emocjami, niepewnością i sercem pełnym nadziei. Dziś – po ośmiu dniach podróży naszym dzielnym Fiatem 126p – mamy za sobą tysiące przejechanych kilometrów, pięć odwiedzonych krajów i jedno wspólne marzenie, które z każdym dniem staje się coraz bardziej realne: by realnie pomóc dzieciom, które tego wsparcia najbardziej potrzebują.
I pomagamy – wspólnie z setkami innych uczestników Wielkiej Wyprawy Maluchów 2025 udało się już zebrać ponad milion złotych! A nasza własna „Poleasingowa Pucha dla Malucha” zbliża się do magicznej kwoty 20 tysięcy złotych. Te liczby to nie tylko dowód ogromnego zaangażowania darczyńców, ale też potężna dawka motywacji do dalszej drogi.
Rejs przez Bałtyk i piękna Szwecja

Po dwóch dniach jazdy dotarliśmy do portu i… wsiedliśmy na prom do Szwecji. Noc spędzona na wodzie była dla nas nie tylko chwilą odpoczynku, ale też momentem refleksji – wiedzieliśmy, że to dopiero początek wielkiej przygody. Gdy rano zeszliśmy na szwedzki ląd, przywitały nas niesamowite krajobrazy: rozległe lasy, czyste powietrze i spokojne morskie wybrzeże.
Przez trzy kolejne dni przemierzaliśmy Szwecję wzdłuż i wszerz. Nasze Maluchy, choć niewielkie, dzielnie pokonywały górzyste odcinki i leśne serpentyny. Spotykaliśmy ludzi, którzy zatrzymywali się, by porozmawiać, zapytać, co robimy i – co najważniejsze – dorzucić swoją cegiełkę do zbiórki. Każdy taki moment przypominał nam, po co to robimy.
Deszczowa, ale serdeczna Finlandia

Szóstego dnia rano wsiedliśmy na kolejny prom – tym razem kierunek: Finlandia. Pogoda nie rozpieszczała. Od pierwszych godzin przywitały nas deszcz i chłodne temperatury. Ale nawet siąpiący deszcz nie był w stanie przysłonić uroku fińskich krajobrazów. Jeziora, zieleń i charakterystyczne skandynawskie domki tworzyły klimat, który zostanie z nami na długo.
Choć przemierzanie Finlandii było wyzwaniem, to właśnie tam doświadczyliśmy niesamowitej serdeczności lokalnych mieszkańców. Nie brakowało rozmów, wspólnych zdjęć i słów uznania za udział w wyprawie, która niesie realną pomoc dzieciom. Ta życzliwość rekompensowała każdą kroplę deszczu i każdy trudniejszy kilometr.
Ciepłe powitania w Estonii, Łotwie i na Litwie

Ósmego dnia wyprawy dotarliśmy do Estonii. Tu z kolei słońce ponownie pokazało się zza chmur, a my poczuliśmy, że zbliżamy się do końca tej niezwykłej europejskiej pętli. Po krótkim postoju ruszamy dalej – przez Łotwę i Litwę – w kierunku Polski. Mimo zmęczenia, każdy kilometr wypełnia nas dumą i satysfakcją.
Widzimy, jak ogromny sens ma to, co robimy. Jak wiele znaczy każdy wpłacony grosz, każda rozmowa, każde udostępnienie informacji o zbiórce. To nie jest tylko rajd Maluchów – to konkretna pomoc dla dzieci i ich rodzin, dla których każdy dzień to walka o zdrowie i nadzieję.
Nasza „Pucha dla Malucha” – 20 tysięcy powodów do dumy
Jesteśmy dumni, że jako Poleasingowe.pl możemy być częścią tej inicjatywy. Dzięki wsparciu naszych klientów, partnerów i obserwatorów udało się już zebrać blisko 20 000 złotych na naszej dedykowanej puszce. I wciąż działamy dalej – bo każda złotówka ma znaczenie.
Dziękujemy Wam z całego serca – za wsparcie, za dobre słowo, za to, że jesteście z nami w tej podróży. I choć zmierzamy już do Polski, to nie kończymy działać. Zbiórka wciąż trwa, a my – mimo zmęczenia – mamy jeszcze mnóstwo energii, by szerzyć tę inicjatywę.
Śledźcie nas dalej, kibicujcie i – jeśli możecie – wspierajcie zbiórkę. Bo dobro naprawdę wraca. A my jedziemy dalej – w imię tej idei.