SPIS TREŚCI

    Poflotowe bestsellery ostatnich lat
    Udostępnij:

    W ciągu ostatnich trzech lat pojawiło się kilka ciekawych z punktu widzenia flot premier. Obecnie coraz częściej trafiają one na rynek wtórny. Wskazujemy, co to za modele i czy warto się nimi zainteresować.

    Rynek samochodów flotowych ewoluował w ciągu ostatnich kilkunastu, a nawet kilku lat. Obecnie wykorzystywane we flotach pojazdy są już lepiej wyposażane, a nierzadko mają także dosyć dynamiczne jednostki napędowe. Wyposażenie większości aut jest już całkiem przyzwoite, a wyraźnie większa różnorodność modeli w połączeniu z udokumentowaną historią i dosyć przystępną ceną zakupu, sprawiają, że auta te zyskują popularność na rynku wtórnym.

    Skoda liderem

    Liderem rynku flotowego od lat pozostaje Skoda, w szczególności Octavia. W kwietniu 2019 r. zarejestrowano 1391 sztuk. Drugie miejsce najpopularniejszych samochodów firmowych zajmuje Toyota Corolla z wynikiem 1140 egzemplarzy. Podium zamyka Skoda Fabia z rezultatem 1110 sztuk. Następny jest Volkswagen Golf – 1040, Opel Astra – 831, Skoda Rapid – 601 sztuk, Renault Clio – 569 egzemplarzy, Toyota Yaris – 569, Volkswagen Passat – 564, a wynikiem 536 sprzedanych egzemplarzy pierwszą dziesiątkę wieńczy Volkswagen Tiguan.

    Jak widać, Skoda zdominowała rynek samochodów firmowych. Z czego wynika jej popularność? Powody są proste. Obszerne wnętrze, dynamiczne i niezawodne silniki oraz dopracowana konstrukcja czynią z niej łakomy kąsek na tle konkurencji.

    Auta poflotowe warte zainteresowania

    Przyjrzymy się bliżej tym modelom i wskażemy, którymi warto się zainteresować na rynku wtórnymi i dlaczego.

    Skoda Octavia

    Zacznijmy od Octavii. Samochód w 2017 r. przeszedł lifting, w ramach którego pojawił się m.in. zmodyfikowany przedni pas z podwójnymi lampami oraz nowe jednostki napędowe, w tym benzynowe 1,0 i 1,5 TSI o mocy 115 i 150 KM. Obie wersje szybko zyskały popularność we flotach. Oczywiście filarem nadal pozostaje 1,6-litrowy turbodiesel o mocy 115 KM. Octavie po firmach zwykle nie są bogato wyposażone, ale obejmuje m.in. klimatyzację manualną, przyciemniane tylne szyby, zestaw głośnomówiący a nieraz także alufelgi. Octavię z 2017 r. można dostać za niecałe 50 tys. zł, co czyni ją o ok. 10/15 tys. tańszą niż z rąk prywatnych. Należy jednak pamiętać, że samochody poflotowe mają spore przebiegi, a ich kierowcy potrafią nimi ostro jeździć. Otrzymujemy jednak auto regularnie serwisowane, z pełną i udokumentowaną historią.

    Jeśli dla kogoś poliftingowa Octavia wciąż jest za droga, można pomyśleć o wersji sprzed liftingu. Odmiana ze 105-konnym dieslem 1,6 kosztuje ok. 40 000 zł za egzemplarz z pierwszej połowy 2017 r.

    Skoda Octavia FL

    Fot. netcarshow.com / Skoda Octavia FL

    Toyota Auris

    Kolejnym przykładem atrakcyjnego auta poflotowego jest Toyota Auris. Niedawno została ona zastąpiona przez Corollę, co oznacza, że firmy będą się pozbywać dotychczasowych Aurisów na rzecz nowszego modelu. Najwięcej egzemplarzy pochodzi z 2016 r. Dominują benzynowe silniki 1,6 o mocy 132 KM. Można natknąć się też na diesla 1,4 o mocy 90 KM. Mają one dosyć małe przebiegi jak na auto firmowe. Rzadko przekraczają one 100 000 km. Odzwierciedla to jednak wyższa niż w Octavii cena – za Aurisa z silnikiem 1,6 trzeba dać przynajmniej 55 tys. zł. Poniżej 50 tys. zł kosztują odmiany z dieslem 1,4 i podstawowym silnikiem benzynowym 1,33 l i mocy 99 KM. Wyższa cena wynika także z doskonałej renomy marki, która wynika z niezawodności.

    Toyota Auris FL

    Fot. netcarshow.com / Toyota Auris FL

    Skoda Fabia

    Jeśli chodzi o Skodę Fabię, wersja po liftingu wyszła w 2018 r., więc jest to na tyle świeży samochód, że nadal pozostaje w eksploatacji przez firmy. Zwykle floty wymieniają swoje pojazdy co 2,3 lata.

    Skoda Fabia

    Fot. netcarshow.com / Skoda Fabia

    Volkswagen Golf

    Coraz częściej na rynku wtórnym można spotkać Volkswagena Golfa po liftingu z 2017 r. Dosyć duży odsetek – poza 1,6 TDI – stanowią benzynowe silniki 1,0 TSI. Golfy są zwykle nieco lepiej wyposażone niż Octavie – mają m.in. większy ekran systemu multimedialnego czy wielofunkcyjną skórzaną kierownicę. Ich ceny kształtują się na podobnym poziomie, co Skody. Za Golfem przemawia też lepiej wykończone wnętrze.

    Volkswagen Golf

    Fot. netcarshow.com /

    Opel Astra

    Ciekawą propozycją jest także Opel Astra. V generacja zadebiutowała we wrześniu 2015 r., a na początku 2016 r. pojawiła się wersja kombi, która dominuje w ogłoszeniach. Najwięcej aut ma 1,6-litrowego turbodiesla o mocy 136 KM. Wśród benzyniaków bestsellerem jest turbodoładowana jednostka 1,4 rozwijająca 150 KM. Na tle konkurencji Astra wydaje się najbardziej przystępna cenowo – większość egzemplarzy z 2016 r. kosztuje między 40 a 45 tys. zł. Wyposażenie Opla Astry jest porównywalne z Golfem.

    Opel Astra

    Fot. netcarshow.com / Opel Astra

    Skoda Rapid

    Popularnym modelem we flotach jest także Skoda Rapid. Czeski kompakt był chętnie wybierany przez firmy, ponieważ oferował obszerne wnętrze i był tańszy w zakupie od Octavii. W tym roku został zastąpiony przez Scalę. Na rynku wtórnym dominują Rapidy w wersji hatchback z 1,2-litrową jednostką benzynową o mocy 90 KM. Za ok. 35 tys. zł można dostać egzemplarz z 2016 r. Zachętą są także dosyć niskie przebiegi, z reguły rzadko przekraczające 70 000 km. Niska cena bierze się z budżetowego charakteru pojazdu. Nie ma co liczyć na wyszukane tworzywa w kabinie czy bogate wyposażenie – podstawowe radio bez ekranu multimediów czy prosta manualna klimatyzacja z pokrętłami to norma.

    Skoda Rapid Spaceback FL

    Fot. netcarshow.com / Skoda Rapid Spaceback FL

    Renault Clio

    Obecnie jest dobry czas na zakup poflotowego Renault Clio, ponieważ na rynek wchodzi właśnie jego najnowsza generacja, co oznacza, że nastąpi wymiana taboru. Na rynku wtórnym dominuje wersja kombi z 1,5-litrowym dieslem o mocach 75 i 90 KM. Wyposażenie jest porównywalne z Rapidem, choć w Clio częściej można znaleźć m.in. wielofunkcyjną kierownicę. Cenowo miejskie Renault również plasuje się na poziomie kompaktowej Skody.

    Renault Clio FL

    Fot. Netcarshow.com / Renault Clio FL

    Toyota Yaris

    Jeśli komuś nie zależy na osiągach i potrzebuje typowo miejskiego auta, może zdecydować się na Toyotę Yaris. W poflotowych Yarisach dominują bazowe benzyniaki o pojemności 1 litra i mocy 69 KM. Mimo to wyposażenie japońskiego hatchbacka może pozytywnie zaskoczyć – skórzana wielofunkcyjna kierownica, radio z CD czy manualna klimatyzacja są normą w tym modelu. Za japońskie pochodzenie trzeba jednak dosyć sporo zapłacić – egzemplarze z 2016 r. kosztują ok. 35 000 zł. Plusem jest za to niski przebieg, wynikający z zastosowania słabego silnika, niezbyt nadającego się na długie trasy, ale bardzo dobrze radzącego sobie w mieście. Od 2017 r. dostępna jest zmodernizowana Toyota Yaris z odświeżonymi nadwoziem i wnętrzem, w której symbolicznie wzmocniono bazową jednostkę do 72 KM. Za poliftingowy egzemplarz trzeba dać przynajmniej 42 000 zł.

    Toyota Yaris FL

    Fot. netcarshow.com / Toyota Yaris FL

    Volkswagen Passat

    Przeglądając auta poflotowe, nie trzeba się ograniczać do samochodów miejskich i kompaktowych. Dosyć częstym widokiem są także auta klasy średniej, a w ostatnim czasie także SUV-y. Liderem jest tutaj Volkswagen z modelami Passat i Tiguan. W tym roku popularny model klasy średniej przeszedł modernizację, co oznacza dobry moment na zakup przedliftingowego egzemplarza. Najpopularniejszym silnikiem w poflotowych Passatach jest dynamiczny turbo diesel 2,0 TDI o mocy 150 KM. Zdarzają się bogato wyposażone egzemplarze, m.in. z automatyczną klimatyzacją, alufelgami, nawigacją, a niekiedy także z automatyczną skrzynią biegów DSG i aktywnym tempomatem. Dominują wersje kombi, jednak sedan też jest popularny. Za egzemplarz z 2016 r. trzeba liczyć przynajmniej 65-70 tys. zł. Wiele aut ma dosyć spore przebiegi, jednak 2-litrowe diesle są na tyle dopracowanymi konstrukcjami, że 180 000 km nie robi na nich większego wrażenia.

    Volkswagen Passat

    Fot. netcarshow.com / Volkswagen Passat

    Volkswagen Tiguan

    Kolejnym modelem wartym uwagi jest Volkswagen Tiguan. Druga generacja kompaktowego SUV-a zadebiutowała w 2016 r. i podobnie jak poprzednik, szybko stała się popularna zarówno wśród klientów indywidualnych, jak i firm. Wyposażenie jest równie bogate co w Passacie. W Tiguanie uświadczymy ponadto napęd 4×4. Najpopularniejszy jest 2-litrowy diesel o mocy 150 KM, ale zdarzają się także auta z 1,4-litrowym benzyniakiem o tej samej mocy. Jako, że Tiguan jest młodszym modelem, jego ceny są wyższe niż w przypadku Passata i zaczynają się od ok. 85 tys. zł za samochód z 2016 r. Przebiegi również są porównywalne, co we wspomnianym wcześniej modelu.

    Volkswagen Tiguan

    Fot. Netcarshow.com / Volkswagen Tiguan

    Skoda Superb

    Podobną i równie ciekawą propozycją co Volkswagen Passat, jest Skoda Superb. Oferuje ona porównywalny poziom wyposażenia, jednak ma obszerniejsze wnętrze. Ceny również są zbliżone. Zamiast sedana Skoda oferuje praktyczniejszego liftbacka.

    Skoda Superb

    Fot. netcarshow.com / Skoda Superb

    Renault Megane

    W 2016 r. zadebiutowała IV generacja dosyć popularnego we flotach Renault Megane. Dominuje diesel 1,5 dCi o mocy 90 KM. Samochód wyróżnia się oryginalną stylistyką. Wyposażenie prezentuje poziom typowy dla kompaktów. Ceny Megane kształtują się na poziomie ok. 45 000 zł za auto z 2016 r.

    Renault Megane

    Fot. netcarshow.com / Renault Megane

    Ford Focus

    Mówiąc o flocie, należy wspomnieć także o Fordzie Focusie. Popularny na naszych drogach kompakt w 2018 r. doczekał się IV generacji, jednak jest ona dosyć droga na rynku wtórnym. Ciekawiej prezentuje się poprzednik, którego można dostać już za niecałe 37 000 zł. Mowa tu o wersji kombi z 1,5-litrowym 95-konnym dieslem. Wyposażenie jest porównywalne do Renault Megane czy Opla Astry.

    Ford Focus FL

    Fot. Netcarshow.com / Ford Focus FL

    BMW serii 3

    Jednak samochody flotowe nie oznaczają tylko marek popularnych. Niektóre firmy decydują się także na zakup modeli bardziej prestiżowych marek. Prym wiedzie tutaj BMW, a zwłaszcza seria 3 poprzedniej generacji – F30 (nowa pojawiła się w tym roku). Dominują kombi z 2-litrowymi dieslami o mocy 150 KM i 1,5-litrowymi silnikami benzynowymi, rozwijającymi 136 KM. Dosyć często można spotkać sedana. Przeważają egzemplarze ze skrzynią automatyczną. Poflotowa seria 3 z 2016 r. kosztuje ok. 90 tys.

    BMW serii 3 FL

    Fot. Netcarshow.com / BMW serii 3 FL

    Hyundai Ioniq

    Ostatnią propozycją będzie coraz popularniejszy w ostatnim czasie hybrydowy Hyundai Ioniq. Samochód zadebiutował w 2016 r. jako odpowiedz Koreańczyków na Toyotę Prius i szybko zyskał popularność, zwłaszcza wśród korporacji taksówkarskich. Auto jest klasyczną hybrydą, korzystającą z 1,6-litrowego silnika benzynowego i jednostki elektrycznej. Łączna moc układu wynosi 141 KM. Wyposażenie jest dosyć bogate jak na kompaktowy samochód i obejmuje m.in. automatyczną klimatyzację, dwusprzęgłową skrzynię biegów czy skórzaną wielofunkcyjną kierownicę. Samochód przekonuje także praktycznym nadwoziem. Za egzemplarz z 2017 r. trzeba dać ok. 65 000 zł.

    Hyundai Ioniq

    Fot. netcarshow.com / Hyundai Ioniq

    Podsumowanie

    Podsumowując, samochody poleasingowe w wielu przypadkach mogą być dobrą propozycją na rynku wtórnym. Nabywca otrzymuje młody samochód z pełną historią w dosyć atrakcyjnej cenie. Również wyposażenie samochodów flotowych stało się bogatsze, zwłaszcza w przypadku aut klasy średniej i niektórych modeli kompaktowych. Widać trend odchodzenia od diesli na rzecz silników benzynowych, jednak motory wysokoprężne nadal mają spory udział we flotach. Przebiegi nie zawsze są wysokie. Samochody z silnikami benzynowymi są mniej jeżdżone niż z dieslami.

    Udostępnij: