Od 7 listopada 2019 r. obowiązują nowe zasady w kodeksie ruchu drogowego. Większe uprawnienia zyskała policja. 6 grudnia weszły w życie kolejne przepisy, m.in. dotyczące obowiązkowej jazdy na suwak i konieczności utworzenia korytarza życia. Co to oznacza dla kierowców?

Nowe zmiany oznaczają przede wszystkim konieczność zmiany niektórych przyzwyczajeń. Przykładowo, kierowca nie może teraz wysiąść z samochodu podczas kontroli policyjnej. Może on mógł wsiąść do radiowozu tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy poprosi go o to funkcjonariusz. Taka możliwość istnieje, jeśli kontrolowany wyrazi chęć opłacenia mandatu kartą lub innym elektronicznym środkiem płatniczym. W przypadku, gdy policjant podczas kontroli poleci trzymanie rąk na kierownicy lub nieopuszczanie pojazdu, a kierowca nie zastosuje się do tych zaleceń, zostanie ukarany mandatem w wysokości do 500 zł.

Więcej swobód dla policji

Ponadto kierowca ma obowiązek umożliwić funkcjonariuszowi sprawdzenie stanu licznika. Jest to teraz obligatoryjny element każdej interwencji. Przepisy zabraniają kierowcy wyłączania silnika podczas postoju. Policjant nie musi się już legitymować podczas kontroli.

Według nowych przepisów „dopuszcza się postój pojazdu policyjnego w miejscu, gdzie jest to zabronione, lecz nie zagraża to bezpieczeństwu ruchu drogowego”. W praktyce oznacza to, że zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane radiowozy będzie można spotkać nawet na zatoczkach autobusowych czy miejscach z zakazem postoju.

Od 7 listopada funkcjonariusze mają ściśle określone miejsca, w których mogą przeprowadzać kontrole prędkości. Może się to odbywać jedynie na prostym odcinku trasy, a w pobliżu nie mogą się znajdować żadne słupy elektryczne, które mogłyby zakłócić działanie prędkościomierza.

Obowiązkowy korytarz życia

Kolejne ważne zmiany weszły w życie 6 grudnia 2019 r. Warto tu wymienić obowiązek utworzenia korytarza życia w celu ułatwienia dojazdu służbom ratunkowym na miejsce wypadku. Kierowcy poruszający się drogą z dwoma pasami ruchu w tym samym kierunku mają obowiązek zjechania odpowiednio jak najbliżej lewej i prawej krawędzi jezdni. Gdy pasów jest więcej, kierowcy poruszający się lewym skrajnym pasem mają obowiązek zjechać w lewo, a poruszający się pozostałymi pasami – w prawo.

Ostatnią ze zmian jest zapis o naprzemiennym wpuszczaniu pojazdów z pasa, który się kończy. Ważne jest, aby dojechać do końca pasa, który się kończy. W przypadku, gdy nie istnieje możliwość ciągłej kontynuacji jazdy pasem ruchu na jezdni z więcej niż jednym pasem w tym samym kierunku jazdy, z powodu wystąpienia utrudnienia na tym pasie lub zanikania tego pasa, kierujący pojazdem poruszającym się sąsiednim pasem ruchu jest obowiązany umożliwić kierującemu pojazdem znajdującym się na takim pasie ruchu zmianę tego pasa na sąsiedni. Zmiana pasa ruchu powinna odbywać się pojedynczy i naprzemienny.

Złamanie obowiązku utworzenia korytarza życia lub niestosowanie się do jazdy na suwak grozi mandatem w wysokości od 20 do nawet 500 zł.

Podsumowanie

Jak widać, nowe przepisy wyraźnie mają na celu ukrócenie „samowolki” na drodze. Wielu kierowców będzie musiało zmienić swoje, często niezbyt dobre nawyki, gdyż inaczej może ich to słono kosztować. Czas pokaże, czy zmiany te okażą się na tyle skuteczne, na ile zakłada MSWiA.